W tym artykule dowiesz się, jakie błędy popełniają ludzie, rozpoczynając współpracę biznesową i jakie kroki należy podjąć, aby uniknąć konsekwencji tych błędów.
Nie jest tajemnicą, że głównym testem, któremu poddawana jest przyjaźń, jest test pieniędzy. Chcesz to sprawdzić? Pożycz porządną sumę od przyjaciela i nie oddawaj jej. Zobaczysz, jak szybko twój związek się rozpadnie. Spłacając dług, możesz poprawić sytuację. Być może z czasem wróci wzajemna sympatia i wszystko potoczy się tak jak dawniej.
Ale jeśli przyjaciele zdecydują się zostać partnerami w biznesie, ich związek jest zagrożony. Przepaść osiąga uniwersalne rozmiary, dawni przyjaciele stają się zaciekłymi wrogami, a wzajemna nienawiść jest przekazywana przyszłym pokoleniom.
Jeśli mówimy o biznesie na dużą skalę, to w walce z byłymi przyjaciółmi ludzie używają wszelkich środków, od publicznych oszczerstw po przestępstwa. Byli partnerzy w małych firmach ograniczają się głównie do małych „brudnych sztuczek”.
Tymczasem istnieje wiele udanych przykładów łączenia przyjaźni i biznesu. Partnerzy potrafią negocjować, konstruktywnie rozwiązywać wszelkie sprzeczności, pracować efektywnie, tworząc silne i wzajemnie korzystne relacje.
Dlaczego nie wszystkim się to udaje?
Zastanawiając się nad tym tematem, zwróciłem uwagę na szereg błędów, które ludzie popełniają podczas współpracy z przyjaciółmi. Z góry podkreślę, że ten artykuł nie pretenduje do miana naukowego, nie będę się w nim opierał na teoriach psychologicznych i społeczno-ekonomicznych, ale podam tylko przykłady z praktyki.
A więc 7 błędów w wyborze partnera biznesowego i interakcji z nim.
Błąd nr 1. Nie analizuj zachowania przyjaciela (przyszłego partnera) w stosunku do osób trzecich.
Jeśli komunikujesz się z przyjacielem wystarczająco blisko, nie możesz nie wiedzieć, czy jest przyzwoity, uczciwy, etyczny i godny zaufania. Pomyśl, pamiętaj, czy twój przyjaciel dotrzymuje słowa, czy terminowo wypełnia swoje obowiązki, czy jest szanowany w społeczeństwie? Czy bierze odpowiedzialność?
Zebranie tych informacji jest niezwykle potrzebne, jeśli nie chcesz tego wszystkiego sprawdzać „na własnej skórze”.
Błąd numer 2, który bezpośrednio wynika z poprzedniego.
Myślenie, że nieuczciwe i nieetyczne zachowanie przyjaciela wobec osób trzecich nie będzie Cię dotyczyć.
To ogromne nieporozumienie. Jeśli twój przyjaciel kradł w swoich poprzednich miejscach pracy, oszukiwał i „podmieniał” kolegów, wykazywał egocentryzm, działał wyłącznie we własnym interesie - uwierz mi, w twoim wspólnym biznesie będzie zachowywał się tak samo. Może nie od razu, ale z czasem – to konieczność!
Błąd numer 3. Nie uwzględnienie cech psychologicznych i nawyków twojego przyjaciela - partnera.
Na temat psychologicznej niezgodności ludzi napisano wiele prac naukowych, nie będę ich tutaj powtarzał. Zaznaczę tylko, że cechy i wady ludzi, które tylko bawią cię w epizodycznej komunikacji, stają się nie do zniesienia przy ciągłej interakcji.
Na przykład odwiedzając przyjaciela, widzisz, że nie jest fanem czystości i porządku. „To jego sprawa. Ale jest dobrym człowiekiem”! - myślisz.
Ale kiedy twój przyjaciel zostaje partnerem biznesowym i wprowadza swoje nawyki do biura ogólnego, zmienia się twój stosunek do nich. Podrażnienie narasta z miesiąca na miesiąc, a w pewnym momencie widok kolejnego nieumytego kubka, torebki herbaty rzuconej bezpośrednio na dokumenty, ślady brudnych butów na podłodze po prostu cię „wysadzą”.
Inny przykład: jesteś osobą logiczną, z rozwiniętym myśleniem strategicznym, potrafisz kalkulować sytuację na kilka kroków do przodu. Zasadniczo żyjesz „na żądanie kory nowej”. Twój przyjaciel i partner jest osobą emocjonalną, żyjącą „zgodnie z nastrojem”, który regularnie na ciebie rzuca, skłonną do paniki i zamieszania z dowolnego powodu.
Takim osobom bardzo trudno jest współdziałać w tym samym biznesie, a nie jest tak, gdy przeciwieństwa się uzupełniają. To, co dobre w przyjaźni, jest nie do przyjęcia w biznesie. Nie będziesz w stanie stale dzielić gwałtownych emocji swojego partnera, a on nie jest w stanie ocenić łańcucha twojego rozumowania i zobaczyć perspektyw zaistniałej sytuacji.
Komunikacja i praca zespołowa muszą być konstruktywne i wygodne dla obu stron, w przeciwnym razie partnerstwo jest skazane na niepowodzenie.
Błąd nr 4. Nieokreślenie celów i wartości przyjaciela – partnera na początku wspólnego biznesu
Na przykład Twoim celem jest pomoc ludziom w rozwiązywaniu ich problemów poprzez Twoje produkty i usługi, stworzenie silnej marki firmy, dobrej reputacji, szacunku ze strony klientów, współpracowników i społeczności biznesowej. Masz ochotę na długoterminowe pieniądze.
A celem twojego przyjaciela jest „oszukiwać” ludzi, zarabiać tu i teraz, oszukując klientów, dostawców i wszystkich, z którymi masz kontakt w biznesie. Chcesz osiągnąć wysoką jakość produktu i usługi, a Twój partner chce „zdobyć wielką pulę” w dowolny sposób, w tym poprzez ignorowanie długów biznesowych.
W mojej praktyce zdarzały się takie przypadki: biznesmeni od lat nie spłacają należności do dostawców, natomiast znajdują środki na zakup drogich samochodów i odpoczynek w prestiżowych zagranicznych kurortach. Chyba nikogo to nie zdziwiło, wszyscy znacie takich ludzi. Ale czy możesz z nimi współpracować w tym samym biznesie?
Błąd nr 5. Brak sporządzenia odpowiednich dokumentów regulujących podział kosztów i zysków pomiędzy wspólników oraz podział majątku w przypadku wystąpienia ze spółki.
Dla niektórych rodzajów podmiotów prawnych takie regulacje są obowiązkowe, tworzone są w sposób przewidziany przez prawo. Czasami jednak partnerstwo ma charakter nieformalny, gdy jeden z uczestników jest zarejestrowany jako indywidualny przedsiębiorca, a drugi wnosi swoje pieniądze i pomaga w prowadzeniu firmy.
Ten rodzaj „umowy przedślubnej” jest konieczny nawet wtedy, gdy twój związek z partnerem jest bliski ideału. Twoje poglądy na rozwój biznesu mogą się zmienić, mogą pojawić się nieodwracalne sprzeczności - powodów do „rozwodu” jest wiele i powinieneś się na to wcześniej przygotować.
Błąd numer 6. Niedystrybucja funkcjonalności partnerów na początku nowej działalności.
Jedną z głównych przyczyn rozpadu spółki są spory o koszty pracy stron. Wszystkim wydaje się, że pracuje ciężej. W związku z tym powinieneś uzyskać większy zysk. Druga strona, charakterystyczna, nie zgadza się z tym.
Ogólnie zauważyłem następujący schemat: wiele osób ma tendencję do wyolbrzymiania ważności własnej pracy i niedoceniania ważności pracy innych. Na przykład pracownicy produkcyjni patrzą z pogardą na pracę menedżerów, a oni z kolei reagują tak samo. Zaczynają się wzajemne roszczenia, których nie da się rozwiązać przez banalną rotację, strony nie mają wystarczających kompetencji, by wykonywać nawzajem swoją pracę.
Jasno określona i udokumentowana funkcjonalność stron w pewnym stopniu osłabia napięcie tej sytuacji.
Błąd nr 7. Nieobecność kapitana na statku przyszłego biznesu.
Równe partnerstwo to błąd, który prowadzi nie tylko do stagnacji, ale także do śmierci firmy. Kiedy nie ma głównej osoby podejmującej ostateczną decyzję, partnerzy mogą ugrzęznąć w ciągłych sporach o każdą kwestię, od strategii po drobne codzienne problemy. W związku z tym konieczne jest ustalenie, kto dokładnie zajmie stanowisko kierownicze, naprawienie go w przepisach i dalsze kierowanie się nim.
Podsumowując, udane partnerstwo jest możliwe, jeśli potraktujesz je poważnie i zastanowisz się z wyprzedzeniem. Jest to równie ważne jak wybór przyszłego partnera życiowego. Pośpiech, euforia ze wspólnych planów, bezpodstawne zaufanie do przyjaciela - wszystko to nieuchronnie doprowadzi Cię do upadku firmy i innych kłopotów.
I oczywiście lepiej po prostu komunikować się z przyjaciółmi, niż pracować razem.