Prognozy analityków dotyczące sytuacji na rynku walutowym znacznie się różnią. Według niektórych ekspertów kurs wymiany wobec rubla będzie w przybliżeniu na tym samym poziomie, co obecnie. Inni uważają, że zbliża się druga fala kryzysu, ceny ropy gwałtownie spadną, wraz z nimi cena rosyjskiej waluty narodowej spadnie, a dolar będzie kosztował około 40 rubli.
Gospodarka światowa nie jest jeszcze w krytycznej sytuacji, ale jest jej bliska. Analitycy zauważają, że najbardziej pesymistyczne prognozy w tym zakresie mają wszelkie szanse na spełnienie. Niektórzy eksperci uważają, że załamanie gospodarcze już się zaczęło i wkrótce będziemy mogli zaobserwować naprawdę potężny kryzys, który będzie znacznie silniejszy niż ten, który miał miejsce na przełomie 2008 i 2009 roku. Pomimo tego, że niektórzy ekonomiści nazywają Rosję miejscem spokoju i stabilności, wskazując, że gospodarki Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych pękają w szwach, kurs rubla pod koniec 2011 r. gwałtownie spadł. Dolar zaczął kosztować 32 pensy, jego cena nie rosła tak bardzo przez dwa lata. Niestabilność waluty krajowej wyraźnie obrazuje sytuację gospodarczą w kraju. Pomimo budżetu wolnego od deficytu i znacznie niższego procentu zadłużenia zagranicznego w stosunku do PKB niż inne kraje, jest wystarczająco dużo czynników, które mogą poważnie zachwiać stabilnością rubla. Przede wszystkim dotyczy to faktu, że waluta ta jest wspierana niemal wyłącznie przez surowce. Eksperci obliczyli, że jeśli cena baryłki ropy spadnie poniżej 60 dolarów, rubel drastycznie spadnie, a cena wzrośnie do 40 rubli. Jeśli cena ropy osiągnie 45-50 USD za baryłkę, kurs dolara wyniesie już 60 rubli. To prawda, że wielu analityków zgadza się, że to zbyt tragiczny scenariusz. Trudno oczekiwać, że cena ropy tak bardzo spadnie. Jeśli tak się stanie, to w każdym razie nie w 2012 roku. Kolejnym czynnikiem podważającym stabilność rubla jest burzliwa i nieprzejrzysta sytuacja polityczna w Rosji. Wydarzenia z końca 2011 roku pokazały, że trudno oczekiwać w najbliższym czasie ruchu w kierunku liberalnego kursu politycznego w kraju. Inwestorzy są zaniepokojeni obecną sytuacją, kapitał jest aktywnie wycofywany z kraju. Jednocześnie proces nie jest tak intensywny, aby znacznie osłabić narodową walutę Rosji, wielu czeka na rozwój wydarzeń. Wydarzenia z marca 2012 roku mogą wyjaśnić sytuację. To, jak poważnie dany kraj jest zaangażowany w demokratyczne przemiany, będzie decydować o tym, czy w krytycznej sytuacji Rosja otrzyma wsparcie z zewnątrz. To ostatecznie przesądzi, czy rosyjska gospodarka poradzi sobie z kryzysem przy jak najmniejszych stratach. Analitycy zauważają, że pomimo niepokojących symptomów na rynku, rząd nie spieszy się z opracowaniem planu awaryjnego, jak wyprowadzić kraj z tragicznej sytuacji, jeśli tak się stanie. Konkluzja jest następująca. Dolar jest nadal walutą światową, więc w jego wsparcie zostaną wrzucone poważne środki, w takim przypadku nawet jeśli Stany Zjednoczone nie poradzą sobie z sytuacją same. Od rubla należy oczekiwać znacznie mniejszej stabilności. Jednak w 2012 roku ekonomiści nie spodziewają się dużych wahań cen ropy. W najlepszym przypadku kurs dolara do rubla pozostanie na tym samym poziomie, co na koniec 2011 roku, aw najgorszym do końca 2012 roku dolar będzie kosztował około 40 rubli.