W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba sklepów sprzedających towary używane. Wielu początkujących przedsiębiorców podejmuje ten biznes, uważając go za dość łatwy i wymagający minimalnych nakładów inwestycyjnych. Jednak nie wszystko jest takie proste – Twój sklep powinien być lepiej wyróżniany na tle konkurencji i przyciągać jak najwięcej klientów. W jaki sposób? W tym ze względu na oryginalną i zapadającą w pamięć nazwę.
Instrukcje
Krok 1
Najważniejszym pytaniem, które niepokoi właścicieli takich sklepów, jest co zrobić z samą frazą „z drugiej ręki”? Rzeczywiście, wielu potencjalnych nabywców kojarzy to z czasem, kiedy w takich sklepach sprzedawano śmierdzące śmieci przywożone do Rosji z charytatywnych bazarów. Dziś wszystko jest inne – produkt prezentuje się całkiem przyzwoicie, a w takich sklepach jest całkiem sporo zupełnie nowych rzeczy z nierozpryskiwaną etykietą. Jak być? Czy na szyldzie napisać słowo „z drugiej ręki” czy nie?Jeżeli oprócz rzeczy z drugiej ręki planujesz handlować tak zwanymi „stockami” (i najprawdopodobniej tak będzie, bo oba rodzaje towarów przywożonych przez tych samych dostawców), napisz kontrowersyjne słowa bardzo drobnym drukiem lub odrzuć je całkowicie. Pomyśl o synonimie takim jak „Second Wind”. Lub pobaw się mniej zrozumiałym słowem „stock”. Na przykład w jednym z regionów znajduje się sklep o nazwie StockBrands. Brzmiąca nazwa, chwytliwa czcionka, markowe metki na ubraniach o tej samej nazwie – wszystko jest jak w prawdziwych markowych sklepach. Kupujący nie wstydzi się przyznać, gdzie kupuje ubrania.
Krok 2
Transkrypcja łacińska to bardzo wygodny i logiczny sposób na przeliterowanie nazwy Twojego sklepu. Ubrania są naprawdę europejskie, więc nie będzie sprzeczności. Unikaj długich nazw. Idealnym wyborem są dwa dobrze ze sobą współgrające słowa. Zapytaj znajomych mówiących po angielsku i francusku, przejrzyj słowniki. Całkiem możliwe, że znajdzie się tam ciekawa i nietrywialna kombinacja słów.
Krok 3
Humor nie jest dobrym pomysłem przy szukaniu nazwy sklepu. Pamiętaj, że część Twoich klientów to osoby, które chętnie ubierałyby się w bardziej pretensjonalnych miejscach, ale nie mają na to wystarczających środków. Nie krzywdź ich dumy. Z tego samego powodu nie nadużywaj słów typu „super tanio”, „za piosenkę”, „oddam za darmo”. Te hasła świetnie nadają się do sprzedaży stacjonarnej, ale nie do odbiorców z drugiej ręki.
Krok 4
Ale możesz zwrócić się do innych odbiorców - ludzi, którzy przychodzą w poszukiwaniu nie tyle tanich, co oryginalnych ubrań, których nie można kupić w zwykłych centrach handlowych. Artyści, dziennikarze i inne kreatywne osoby chętnie zajrzą do sklepu, w imię którego grają słowa „vintage”, „original” i tym podobne.
Krok 5
Większość sklepów z używaną odzieżą sprzedaje odzież damską, męską i dziecięcą. Ale jeśli chcesz specjalizować się w jednej z tych kategorii, koniecznie podkreśl to w tytule. To samo dotyczy artykułów gospodarstwa domowego – jeśli masz w asortymencie dużo zasłon, ręczników, obrusów i serwetek, może to być ciekawa przynęta, o której warto poinformować kupującego.