Napisy mówiące o sprzedaży działają na ludzi hipnotyzująco. Jest prawie niemożliwe, aby nie iść do sklepu, który oferuje 40-80% zniżki. Sprzedawcy inspirują kupujących, że opłaca się kupować towary ze zniżką, ale nie zawsze tak jest. Wymyślają różne sztuczki, aby pomóc sklepowi pozbyć się upartych towarów.
Sztuczki sprzedawców
Sprzedawcy zwykle nie podają pierwszej ceny przedmiotu. Rzadko też zdarzają się zniżki na najnowsze egzemplarze. Z reguły obniżki są dokonywane na nieaktualne towary. W najlepszym przypadku ten produkt leżał przez rok, a nawet 2 lub 3. Kupujący nie dowie się o tym, ponieważ data wydania nie jest wskazana na metkach. Ta sama taktyka sprzedaży jest stosowana w przypadku technologii.
Przed zakupem warto obejrzeć produkt. Czasami w okresie przechowywania pojawiają się pewne wady. Pierwszą rzeczą do sprawdzenia jest opakowanie. Sprzedawcy nie martwią się, jeśli produkt jest sprzedawany w rozdartym pudełku.
Czasami również ze zniżką dostarczany jest produkt wadliwy lub zwrócony przez klientów. Dlatego nie powinieneś pochopnie dokonywać „opłacalnego” zakupu, lepiej przeczytać recenzje na temat konkretnego produktu. W przeciwnym razie ryzykujesz, że otrzymasz wadliwy przedmiot, który po 2 dniach stanie się bezużyteczny.
Oferty rabatowe działają jak magnes dla kupujących. Wydaje im się, że zawsze opłaca się kupić coś o 40 proc. taniej. Istnieje jednak ryzyko, że weźmiesz więcej niż planowałeś.
Fałszywe oferty rabatowe
Sklepom nie opłaca się zaniżać cen, przyniesie im to stratę, więc idą na całość. Sklepy początkowo zawyżają cenę produktu, po czym wypisują kwotę rabatu, uzyskując w ten sposób rzeczywistą cenę.
Aby uniknąć takich sztuczek, sprawdź ceny tego samego produktu w innych sklepach.
Zdarza się również, że w ostatecznym przeliczeniu ofert rabatowych kupujący płaci za przedmiot więcej niż faktycznie kosztuje. Najgorzej jest, gdy osoba, która dała się nabrać na taki trik, nabywa wadliwy sprzęt lub ubrania, które nie są w jej rozmiarze.
