Rozbieranie majątku pomiędzy wieloma spadkobiercami nie jest łatwe. Sprawa komplikuje się, gdy jeden z wnioskodawców pojawia się po sprzedaży odziedziczonego mieszkania. Jeżeli nowy właściciel jest w stanie udowodnić swoje prawa w sądzie, może żądać zwrotu należnej mu kwoty.
Kto ma prawo do dziedziczenia
Po śmierci właściciela sprywatyzowane mieszkanie zostaje wpisane do wykazu majątku podlegającego podziałowi między spadkobierców. Mogą żądać własności na podstawie prawa lub testamentu. Spadkobiercami według prawa pierwszego etapu są mąż lub żona zmarłego, jego matka, ojciec i dzieci (zarówno krewni, jak i adoptowane). Jeżeli nie ma spadkobierców pierwszego rzędu, prawo do majątku otrzymują brat, siostra, ciocia, wujek, babcia, dziadek, wnuki lub inni krewni.
Jeżeli zmarły właściciel mieszkania zostawił testament, nieruchomość dzieli się ze względu na stan cywilny i inne cechy. Po pierwsze, potrąca się udział małżeński należący do wdowca lub wdowy, reszta podlega podziałowi, w którym uczestniczy również małżonek pozostały przy życiu, nawet jeśli jest wyłączony z testamentu. Niepełnosprawni rodzice i dzieci (niepełnosprawni lub małoletni) nie mogą zostać pozbawieni spadku. W niektórych przypadkach spadkobierca testamentowy, któremu podpisano cały majątek, otrzymuje tylko 0,25% mieszkania, a nawet mniej, i jest to całkiem legalne. Zakwestionowanie takiej sekcji jest prawie niemożliwe.
Spadkobiercy z mocy prawa lub testamentu muszą stawić się w ciągu 6 miesięcy od otwarcia spadku. Przekroczony termin jest uważany za automatyczną odmowę, prawo własności będzie musiało zostać udowodnione w sądzie. W tym przypadku oskarżony musi mieć bardzo mocne dowody: zatrzymanie, pobyt w szpitalu, celowe ukrywanie śmierci spadkodawcy przez innych członków rodziny. Jeśli spadkobierca wiedział o śmierci właściciela mieszkania, ale nie złożył we właściwym czasie wniosku o przyjęcie spadku, niezwykle trudno jest przywrócić do niego prawo, sądy rzadko stają po stronie pozwanego.
Jednak w przypadku spadkobiercy, który nie dotrzymał sześciomiesięcznego terminu, prawdopodobieństwo zwrotu praw majątkowych jest niewielkie. Jeżeli po śmierci spadkodawcy nadal mieszkał w mieszkaniu dziedzicznym lub je odwiedzał, przynosząc i zabierając rzeczy, dokonywał napraw lub opłacał media, uważa się, że spadek został przyjęty automatycznie. Aby ustalić prawdę, będziesz potrzebować świadków (na przykład sąsiada), wstępnie wystawionej rejestracji lub rachunków za rachunki za media.
Sprzedane mieszkanie: co robić
Zakaz obrotu majątkiem odziedziczonym trwa 6 miesięcy po śmierci byłego właściciela. Zdarza się, że córka lub syn zmarłego, wchodząc w prawo dziedziczenia, sprzedał lokal mieszkalny, otrzymał za to pieniądze, a kolejny wnioskujący o spadek pojawił się kilka miesięcy po transakcji. Wnioskodawca mógł wiedzieć o planach sprzedawców lub zupełnie o nich nie wiedział. Często spadkobiercy werbalnie zgadzają się, że jeden z nich nadal mieszka w mieszkaniu, podczas gdy drugi zostaje zwolniony i odchodzi, sugerując powrót później. Po powrocie odkrywa, że mieszkanie zmieniło właścicieli na całkowicie legalnych podstawach.
Pokrzywdzony ma pełne prawo udać się do sądu. Jeśli spadek został zarejestrowany tylko na sprzedawcę, drugi wnioskodawca będzie musiał udowodnić swoje prawo do nieruchomości. Możesz to zrobić samodzielnie lub z pomocą prawnika. Jeżeli istnieją dowody na to, że spadkobierca rzeczywiście wszedł do spadku lub nie mógł tego zrobić z ważnych powodów, jego prawa mogą zostać przywrócone. Kolejnym krokiem poszkodowanego jest żądanie zakończenia nielegalnej transakcji. Spadkobierca, który dokonał rejestracji majątku dla siebie, zostaje oskarżony o samowolność i nielegalne wzbogacenie.
Praktyka orzecznicza pokazuje, że oszukany spadkobierca rzadko dochodzi do rozwiązania transakcji z nabywcą działającym w dobrej wierze. Zwykle mówimy o podziale pieniędzy otrzymanych w wyniku sprzedaży mieszkań. W takim przypadku powód może żądać od pozwanego (będącego jednocześnie sprzedawcą mieszkania) odszkodowania za szkodę moralną, kosztów adwokata oraz przeniesienia na niego wszystkich kosztów prawnych. Rozprawy sądowe w takich sprawach trwają długo, ale szanse powoda na zaspokojenie roszczeń są bardzo duże. Jeżeli sąd uzna roszczenie za zasadne, pieniądze będą musiały zostać zwrócone tak szybko, jak to możliwe, a w przypadku odmowy sprawy mogą być zaangażowani komornicy. W przypadku braku wymaganej kwoty odzyskiwanie stosuje się do majątku pozwanego.
Łatwiejszym wyjściem jest zawarcie umowy ze spadkobiercą, który zadeklarował swoje prawa. Po zezwoleniu sądu na sformalizowanie spadku osoba, która sprzedała mieszkanie, może dobrowolnie zwrócić należną część pieniędzy (połowę lub mniej, w zależności od liczby spadkobierców). Pomoże to obniżyć koszty i uniknąć płacenia szkód moralnych. Nie powinieneś dawać pieniędzy bez świadków i dokumentów. Aby uchronić się przed dalszymi roszczeniami, należy sporządzić oficjalną umowę poświadczoną podpisem notariusza. Następnie wymaganą kwotę można przekazać lub przelać na konto bankowe.