Czasami trudno jest nam zrozumieć niektóre pojęcia. W takich sytuacjach analogie są doskonałym rozwiązaniem. Dziś porozmawiamy o franczyzie, jej roli, zaletach i wadach widzianych z różnych punktów widzenia. Aby ułatwić zrozumienie, narzucimy system na jedną regułę ze szkolnego kursu geometrii.
Wszyscy uczyliśmy się w szkole i nawet jeśli lata wymazały z naszej pamięci wartość sinusa kąta 30 °, ogólnie rzecz biorąc nadal pamiętamy, czego uczy się na lekcjach geometrii. Większość z nas rozumie franchising, choć często bardzo powierzchownie. Dzisiaj przyjrzymy się kilku wycinkom tego modelu biznesowego, nakładając je na jedną prostą regułę geometryczną.
Dlaczego geometria?
Jeśli spróbujemy zdefiniować franchising najogólniej, to możemy powiedzieć, że jest to rodzaj biznesu. Dowolny biznes - rozwój, ruch do przodu, kierunek lub - wektor. W geometrii istnieje dość prosta i logiczna zasada - zasada trójkąta. Mówi: jeśli odłożymy wektor B od końca wektora A, to wektor A + B łączący początek A i koniec B będzie ich sumą. Ta zasada dotyczy również gospodarki, jednocześnie jest zrozumiała dla wszystkich, dlatego właśnie na tej zasadzie zobaczymy, co franchising daje każdemu ze swoich „wektorów” składowych.
Oczywiście ten model biznesowy można porównać z organizmem składającym się z komórek, a ze strukturą wiersza - z dowolnym systemem zależnym od jego elementów. Ale biznes, podobnie jak matematyka, kocha dokładność i konsekwencję w działaniu, a ponadto zawsze ma pewien wektor rozwoju.
Wektor A - Franczyzodawca
Franczyzodawca jest swego rodzaju punktem wyjścia dla biznesu. Ma działający system, model, który można powielić, oraz zdefiniowany rynek konsumencki i reputację. Jak opłaca się być franczyzodawcą, jakie są plusy i minusy takiego biznesu?
Pozytywny kierunek
- Szybki rozwój nowych rynków i umocnienie dotychczasowych pozycji. Dzięki systemowi franczyzowemu marka staje się rozpoznawalna w nowym segmencie, a wpłaty franczyzobiorców pozwalają założycielowi firmy na większe inwestycje w rozwój i reklamę firmy.
- Możliwości pozyskania dodatkowego finansowania na rozwój biznesu. Za współpracę z franczyzą każdy franczyzobiorca musi uiścić określoną opłatę podstawową, ale poza tym istnieją dodatkowe umowy, które wiążą się na przykład z przejęciem przez spółki zależne usług marketingowych, konsultingowych, czy szkoleń pracowników.
- Zwiększona świadomość i zmniejszone koszty reklamy. Ta zaleta jest ściśle powiązana z dwoma poprzednimi: wraz z uruchamianiem franczyz w różnych regionach, coraz więcej osób będzie uświadamiać sobie istnienie takiej marki. Wraz ze wzrostem popularności nie tylko zwiększa się napływ klientów, a co za tym idzie - i pieniędzy, ale także dzięki odpisom franczyzobiorcy na rzecz ogólnego funduszu marketingowego zmniejszają się łączne koszty reklamy przy zachowaniu jej jakości.
- Ciągłość spółek zależnych pod względem pozytywnych doświadczeń. Franczyzodawca zazwyczaj testuje nowe technologie i systemy pracy w organizacji macierzystej, aw przypadku pozytywnego wyniku przekazuje doświadczenie wszystkim swoim franczyzobiorcom. To zwielokrotnia pozytywny efekt.
- Rozdzielenie obowiązków i kompetencji. Franczyzobiorca jest odrębnym podmiotem gospodarczym, dlatego ponosi pewną odpowiedzialność za swoją działalność. Samodzielnie zatrudnia personel, buduje wewnętrzne zarządzanie, odpowiada za wyniki finansowe. W ten sposób franczyzodawca jest pozbawiony lwiej części obaw o rozwój swojego pomysłu.
Negatywny kierunek
Oprócz zalet rola franczyzodawcy wiąże się również z pewnym ryzykiem, niebezpieczeństwami i wadami.
- Prawdopodobieństwo utraty kontroli nad częścią firmy. Często odnoszący sukcesy i ambitni franczyzobiorcy, osiągając wysokie wyniki, chcą oddzielić się od firmy macierzystej i uniezależnić się. Może zacząć konkurować z franczyzodawcą, co jest nie tylko nieprzyjemne, ale też dość niebezpieczne, franczyza zna rynek i biznes od środka, wyobraża sobie mocne i słabe strony franczyzodawcy. Aby zapobiec rozwojowi takiej sytuacji, w umowie zawartej z chwilą wejścia franczyzobiorcy do działalności musi znajdować się klauzula zakazująca mu prowadzenia działalności konkurencyjnej w stosunku do franczyzodawcy. Ale oczywiście ten warunek nie może uczynić tego zakazu trwałym.
- Konkurencja ze strony byłych franczyzobiorców i prawdopodobieństwo wycieku informacji. To ryzyko wynika z poprzedniego. Pewnego dnia odnoszący sukcesy franczyzobiorca może uznać, że jest ciasny w ramach franczyzy, chce założyć własny biznes na tym samym terenie. Z powodów wymienionych powyżej może być silnym konkurentem, który nie jest w rękach franczyzodawcy. Tak więc w „posiadłości” franczyzodawcy „od razu strzelają dwa ptaki jednym kamieniem”: traci doświadczonego i kompetentnego menedżera, a jednocześnie zyskuje równie wyrafinowanego konkurenta. Ponadto im więcej osób ma dostęp do informacji stanowiących tajemnicę handlową, tym większe prawdopodobieństwo jej wycieku.
- „Szarą strefę” spółki zależnej. Nikt nie lubi dzielić się zyskami, nawet w przypadku franchisingu, kiedy bez spółki-matki franczyzobiorca nigdy nie zostałby franczyzobiorcą. W związku z tym, jeśli wysokość potrąceń franczyzowych w ramach umowy jest uzależniona od wielkości sprzedaży, istnieje ryzyko, że spółka zależna będzie ukrywać swoje rzeczywiste obroty w celu zmniejszenia płatności.
- Trudności w kontroli jakości. Ryzyko to kryje się jednocześnie w dwóch wymiarach: legislacyjnym i czysto ludzkim. Po pierwsze, z prawnego punktu widzenia franczyzobiorca jest samodzielnym przedsiębiorcą, więc nie może mu wydawać zleceń typowych dla zwykłych pracowników. Po drugie, ważną rolę odgrywa czynnik ludzki. Jeśli franczyzobiorca jest, jak mówią, osobą z charakterem i nie może lub nie chce spełnić żadnych wymagań franczyzodawcy, bardzo trudno będzie go do tego zobowiązać. A to obniża jakość kontroli i może wpłynąć na reputację całej franczyzy, ponieważ dla konsumentów wszystkie przedsiębiorstwa są częścią jednej całości.
- Złożoność opracowania dokumentacji. Pakiet dokumentów franczyzowych wymaga uwzględnienia wielu najdrobniejszych szczegółów, dużo czasu, wysiłku i pieniędzy. Jednocześnie zawsze istnieje ryzyko, że nie ma nabywców franczyzy spełniających wszystkie wymagania, co oznacza, że koszty się nie zwrócą.
Oczywiście, jak w każdym biznesie, są plusy i minusy. Zadaniem przedsiębiorcy jest, przed podjęciem decyzji o uruchomieniu franczyzy, dokładne przeanalizowanie wszystkich niuansów, przyjrzenie się różnym działom firmy, być może z pomocą ekspertów, najpierw spróbuj rozwinąć firmę macierzystą i tylko wtedy, gdy pomyślnie, rozbudować zgodnie z obecnym modelem. Ale powiedzmy, że dla franczyzodawcy wszystko się ułożyło, otworzył biznes, wyznaczył mu pewien kierunek rozwoju i osiągnął pewien punkt. I tu pojawia się drugi wektor - franczyzobiorca.
Wektor B - Franczyzobiorca
Franczyzobiorcę można z grubsza porównać do sportowca przejmującego pałkę sztafetową, z tą różnicą, że pierwszy sportowiec nadal biegnie obok. Ale nadal główna rola pozostaje teraz przy franczyzobiorcy, ponieważ franczyzodawca doprowadził swój biznes do sukcesu, zajął pewną niszę, ale dalszy rozwój i ekspansja jest zadaniem jego „następcy”.
Pozytywny kierunek
- Wsparcie. Ponieważ franczyzobiorca nie zaczyna swojej działalności od zera, za jego plecami stoi firma-matka z gotowym modelem biznesowym, udanym doświadczeniem, cenną wiedzą, to nie zostaje sam ze swoimi trudnościami. Franczyzodawca prowadzi bieżące szkolenia, dzieli się informacjami, doradza w pojawiających się kwestiach i ostrzega przed podejmowaniem błędnych decyzji. Chociaż franczyzobiorca jest niezależnym właścicielem firmy, franczyzodawca jest zainteresowany jego sukcesem, ponieważ wyniki konkretnego podmiotu gospodarczego odciskają piętno na całej sieci przedsiębiorstw, zarówno pod względem finansowym, jak i reputacyjnym.
- Szybki start. Ponieważ franczyzodawca zapewnia gotowy schemat biznesowy, franczyzobiorca jest zobowiązany do dostarczenia elementu materialnego: znalezienia i wyposażenia lokalu, doboru personelu. Jednocześnie udzielane są zalecenia dotyczące wyboru lokalizacji specjalnie dla tego biznesu, a także porady dotyczące projektowania i kontroli jakości pracy pracowników. Obejmuje to również kilkuletnie oszczędności, które trzeba by poświęcić na naukę podstaw prowadzenia biznesu, a także na nerwy pomyłek.
- Reputacja „Ready-made” i rozpoznawalna marka. Z reguły tylko udany biznes, który osiągnął pewien sukces, staje się franczyzą. W związku z tym ma już ugruntowaną pozycję na rynku, a konsumenci go znają. Jeśli reputacja jest dobra, to dla franczyzobiorcy jest to duża pomoc w rozwoju ich biznesu.
- Brak konkurencji ze strony „wtajemniczonych”. W warunkach umowy franczyzowej określa się region i konkretne granice terytorialne, w których franczyzobiorca ma prawo prowadzić działalność gospodarczą. W efekcie nie ma możliwości konkurowania między przedstawicielami tej samej franczyzy.
Negatywny kierunek
- Kontrola i jasny zestaw zasad. Zgodnie z umową, wraz z ogromną bazą przydatnej wiedzy, doświadczenia i wsparcia, franczyzobiorca otrzymuje również listę wymagań, których musi przestrzegać. Mogą dotyczyć absolutnie wszystkich obszarów działalności, a z niektórymi z nich szef spółki zależnej może nie zawsze się zgadzać, ale mimo to jest zobowiązany do ich przestrzegania. Ponadto organizacja macierzysta kontroluje wszystkie działania, co również nie zawsze jest przyjemne dla franczyzobiorcy.
- Stałe płatności. Każdy wie, że aby zakwalifikować się do franczyzy, wymagana jest opłata wpisowa. Ale płatności na tym się nie kończą. Franczyzobiorca jest zobowiązany do dokonywania płatności na ogólny fundusz marketingowy i opłacania szkoleń biznesowych. Jak pokazuje praktyka, im bardziej udana jest franczyza, tym większe kwoty do zapłaty przez franczyzobiorcę. To rodzaj zapłaty za minimalizowanie ryzyka i zdobywanie wiedzy.
- Dziedziczenie błędów. Franczyzodawcy to też ludzie i mogą popełniać błędy. A jeśli wprowadzane przez nich innowacje nie usprawiedliwiają się same, to stanie się to natychmiast w całej sieci firm. W ten sposób zarówno straty, jak i nadszarpnięta reputacja biznesowa zostaną podzielone między wszystkich franczyzobiorców. Jeśli franczyzodawca zbankrutuje, umowy franczyzowe zostaną anulowane.
Jak widać, ta strona ma swoje plusy i minusy. Na czym kończymy? Jest wektor A - franczyzodawca, jest wektor B - franczyzobiorca, który może poruszać się dokładnie w tym samym kierunku, a może nieco zboczyć z drogi, którą przebył poprzednik. Ale w taki czy inny sposób sieć firm uzyskuje wynik, składający się z całości działań franczyzodawcy i franczyzobiorcy. To samo dzieje się na poziomie makroekonomicznym.
Wektor A + B - franczyza
W geometrii, zgodnie z zasadą trójkąta, wektor łączący początek A i koniec B jest ich sumą. A w gospodarce wszystko jest takie samo – suma wysiłków spółki-matki i spółek zależnych tworzy jeden system franchisingu. Jednocześnie, jeśli weźmiemy pod uwagę nie jedną konkretną franczyzę, ale całość wszystkich tego typu przedsiębiorstw w kraju, możemy przeanalizować ich wpływ na gospodarkę jako całość, podkreślając również zalety i wady franczyzy dla Stan.
Pozytywny kierunek
Dziś franczyza jest szeroko rozpowszechniona niemal na całym świecie. W Rosji ten rodzaj biznesu jest mniej reprezentowany niż, powiedzmy, w Stanach Zjednoczonych, ze względu na jego młodość na terytorium naszego kraju i dominację konserwatyzmu w mentalności ludzi. Ważne jest, aby zrozumieć, że istotą franchisingu jest nabycie przez przedsiębiorcę gotowych technologii, metod biznesowych, towarów i marki. Najważniejsze tutaj są właśnie schematy, praktyczne rozwiązania i doświadczenie, a nie prawo do korzystania z marki, jak wielu błędnie wierzy.
Franczyza przyczynia się do rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, a to z kolei daje nam:
- Umożliwia tworzenie nowych miejsc pracy.
- Upraszcza proces wprowadzania innowacji.
- Przyciąga inwestycje do gospodarki kraju.
- Promuje rozwój uczciwej konkurencji.
- Tworzy system szkolenia praktycznego z przedsiębiorczości bez tworzenia specjalistycznych miejsc szkoleniowych.
- Zwiększa przejrzystość biznesu i ściąganie podatków.
- Pozwala zaangażować szersze masy ludności i młodszą publiczność w relacje gospodarcze.
- Rozwija gospodarkę, sferę społeczną i infrastrukturę regionów.
- Promuje rozwój sektora usług.
- Pozwala na podniesienie standardu życia ludności, a także popytu na produkty.
- Minimalizuje różnice w rozwoju gospodarczym centrum i peryferii.
Negatywny kierunek
- Jeśli istnieją słabi konkurenci i kompetentna strategia franczyzowa, biznes ten może stać się monopolistą w regionie.
- Mogą istnieć inne negatywne aspekty, ale z reguły wiążą się one z naruszeniem przez strony warunków pracy, z tworzeniem tak zwanej franczyzy „cieni”. To są wyjątki, a nie reguła, więc nie będziemy ich rozważać.
Widzimy zatem, że franczyza jest dość wygodnym systemem skalowania dużych i rozwijających się małych firm, co ma wiele zalet dla gospodarki kraju. Ale dla sukcesu franczyzy konieczne jest, aby każdy z jej podmiotów zainwestował swoją energię, wysiłek i był zainteresowany wynikiem. Wtedy kierunek ruchu tych "wektorów" będzie niezwykle pozytywny, a ich suma będzie dość znacząca.