Jak Putin Odpowiedział Na Pytanie O Podniesienie Wieku Emerytalnego

Spisu treści:

Jak Putin Odpowiedział Na Pytanie O Podniesienie Wieku Emerytalnego
Jak Putin Odpowiedział Na Pytanie O Podniesienie Wieku Emerytalnego

Wideo: Jak Putin Odpowiedział Na Pytanie O Podniesienie Wieku Emerytalnego

Wideo: Jak Putin Odpowiedział Na Pytanie O Podniesienie Wieku Emerytalnego
Wideo: Michał Kamiński: ten rząd nie może stać na czele państwa w dobie tak poważnego kryzysu 2024, Może
Anonim

Według sondaży, pomysł podniesienia wieku emerytalnego bardzo negatywnie ocenia 80% obywateli. Co o tym myśli głowa państwa Władimir Władimirowicz Putin?

Jak Putin odpowiedział na pytanie o podniesienie wieku emerytalnego
Jak Putin odpowiedział na pytanie o podniesienie wieku emerytalnego

Prezydent Federacji Rosyjskiej niejednokrotnie mówił o reformie emerytalnej. A w każdym z jego wypowiedzi była myśl, którą można scharakteryzować słowami V. S. Wysocki: „To nie tak, chłopaki…”

O historii kwestii emerytur

Aby zrozumieć logikę wypowiedzi prezydenta, trzeba sięgnąć do historii „kwestii emerytalnej” i przypomnieć sobie, jak i kiedy powstał nowoczesny typ zabezpieczenia emerytalnego. Po raz pierwszy w 1937 r. wprowadzono powszechne zabezpieczenie emerytalne dla wszystkich bez wyjątku mieszkańców kraju (wówczas ZSRR). Obejmował ludność miejską. Jednocześnie wprowadzono próg wiekowy przejścia na emeryturę: dla kobiet w wieku 55 lat, dla mężczyzn w wieku 60 lat. Przepisy emerytalne dla ludności chłopskiej zatwierdzono później, od 1964 r.

Wysokość emerytury zależała od wysokości wynagrodzenia. Staż pracy pozwalający na obliczenie wysokości emerytury wynosił 20 lat (dla kobiet) i 25 lat (dla mężczyzn).

W związku z wymogami MFW, a także z realiami gospodarczymi, w tym zmianami społecznymi, obrazem demograficznym i kryzysami wstrząsającymi światową gospodarką, powstał szereg nierozwiązywalnych problemów w „mechanizmie emerytalnym”. Nie jest tajemnicą, że liberalny model gospodarki nastawiony jest na osiąganie zysku, a człowiek, ze swoimi potrzebami i możliwościami, w ramach takiego modelu społeczno-gospodarczego często jest „za burtą”. Dlatego liberalny rząd widzi poprawę emerytalnego mechanizmu społecznego przede wszystkim jako podwyższenie granicy wieku, po której człowiek ma prawo do pomocy państwa „na starość”. Obecnie próg wiekowy określa się następująco: dla kobiet – 63 lata, dla mężczyzn – 65 lat. Nie ma tu potrzeby mówić o sprawiedliwości, w tym przypadku nikt nie zagłębia się w subtelności prostego ludzkiego życia.

Stanowisko Putina: co kryje się za jego słowami?

Od kilku lat rozmawiamy o reformie emerytalnej w kraju. W przededniu wyborów prezydent powiedział, że w ciągu najbliższych sześciu lat, jeśli zostanie wybrany, wiek emerytalny nie zostanie podniesiony. Ale już w czerwcu sprawa znalazła się na agendzie nowo wybranego rządu.

Po raz pierwszy Prezydent skomentował potrzebę reform w zakresie zabezpieczenia emerytalnego podczas publicznego wydarzenia podczas „linii bezpośredniej” 7 czerwca 2018 r. Powiedział, że był „niezwykle ostrożny i ostrożny w podnoszeniu wieku emerytalnego”. Podkreślił, że głównym celem reformy emerytalnej powinna być poprawa poziomu i średniej długości życia ludzi, ich dobrostanu i poziomu dochodów.

To, że najważniejsze dla prezydenta są interesy ludzi, a nie biznesu, podkreślił także sekretarz prasowy głowy państwa D. Pieskow. Zaznaczył też, że Prezydent nie uczestniczy w eksperckiej dyskusji nad reformą, która stanie się podstawą do podjęcia ostatecznej decyzji o podniesieniu wieku emerytalnego.

Reforma emerytalna została przyjęta jako projekt ustawy w pierwszym czytaniu na posiedzeniu Dumy Państwowej 19 lipca.

Kolejna wypowiedź Prezydenta w tej sprawie została wygłoszona na spotkaniu z wolontariuszami na Mistrzostwach Świata 2018. Zaznaczył, że decyzja jeszcze nie zapadła, ale „coś trzeba zrobić” z reformą emerytalną, władze nie mają prawa ignorować potrzeby rozwiązania sprawy, bo inaczej będzie to „oszukiwać” obywateli. W trakcie rozmowy po raz kolejny podkreślił, że nie podobała mu się żadna z proponowanych opcji.

Dystrybucyjny i kapitałowy system emerytalny

Problem reformy emerytalnej wymaga szczegółowego zbadania, aw tak odpowiedzialnych decyzjach nie można kierować się emocjami. Kłopot polega na tym, że rząd w jakikolwiek sposób realizuje cel podniesienia wieku emerytalnego. Celem prezydenta jest poprawa samopoczucia osób starszych, wypracowanie mechanizmu, w którym „zarówno wilki są dokarmiane, a owce bezpieczne”, a budżet „nie pęknie”. Zadanie jest bardzo delikatne, delikatne i trudne.

Obecny model zabezpieczenia emerytalnego oparty jest na alokacji środków budżetowych. Do jego normalnego funkcjonowania wymagany jest jasny schemat podatkowy dotyczący wpływu środków do skarbca. A spuścizna „świętych lat 90.”, dzięki której wiele przedsiębiorstw nadal płaci „pensje w kopertach”, niestety nie daje ku temu jasnych podstaw materialnych. Jednocześnie nie jest tajemnicą, że wysokie zyski i dochody podlegają łagodniejszym podatkom (delikatnie mówiąc) niż groszowe dochody obywateli, którzy od dawna „oszczędzają” siebie. Przy tak nieuczciwej polityce podatkowej, repartycyjny system emerytalny nie jest w stanie normalnie funkcjonować, aw dłuższej perspektywie może się całkowicie załamać.

Liberalny rząd stale naciska na kraj, aby zmienić model pay-as-you-go – na model finansowany, w którym „ratowanie tonących jest dziełem samych tonących”. Ale we współczesnych realiach będzie to oznaczać tylko jedno: w kraju odtworzyła się ogromna liczba „obywateli, którzy nie weszli na rynek”. Podniesienie wieku emerytalnego bez gwarancji socjalnych dla tych, którzy nie mogą znaleźć pracy z powodu realnego bezrobocia lub są niezdolni do pracy ze względów zdrowotnych – dla niektórych starszych obywateli, nie oszukujmy się, śmierć jest jak śmierć. Poza tym, szczerze mówiąc, nie ma w zasadzie żadnych mechanizmów gromadzenia środków na utrzymanie się na starość, w nowoczesnym państwie. Wielu obywateli nie ufa bankom, mając negatywne doświadczenia w przeszłości i widząc niepewną sytuację porządku światowego w teraźniejszości. Fundusze emerytalne nie wydają się być wiarygodnymi instytucjami, na których można polegać w nadchodzących latach. Dlatego wszelkie zalecenia, aby zdjąć z państwa odpowiedzialność społeczną za życie ogromnej warstwy społecznej starszych obywateli, wyglądają, szczerze, cynicznie.

Dlatego prezydent podkreśla główną ideę: sprawy nie można sprowadzić tylko do podniesienia wieku emerytalnego, bo wygląda to na bezwstydne odbieranie od ludności pieniędzy, a w wielu przypadkach - jak pozbawienie części ludności prawa do życia w formie fizycznej egzystencji.

Na „górach” toczą się zacięte walki, w blogosferze krążą plotki (niestety nie bezpodstawne), że liberalny rząd, który stoi na śmierć za zachowanie własnych przewag, jakie daje im rynek kapitalistyczny, nie miałby nic przeciwko zniesienie emerytur, które teraz, po latach, postrzegane są jako nieoceniony dar dla obywateli złożony przez rząd sowiecki w 1937 roku. Teraz chcą po prostu zabrać ten prezent.

Nie podjęto jeszcze żadnej decyzji. Stanowisko V. Putina jest zrozumiałe: jest on po stronie ludu. Nie wiadomo jednak, co zrobić z reformą emerytalną, by nie zniszczyć resztek sprawiedliwości. Kwestia emerytur jest obecnie jedną z najbardziej dotkliwych i dyskutowanych w sferze społecznej. Co więcej, jest wybuchowy w sensie niezadowolenia społecznego.

Zalecana: