Jak Rosjanie mogą trzymać swoje oszczędności - w dolarach, euro lub walucie krajowej? To pytanie nieustannie dręczy współobywateli, biorąc pod uwagę fakt, że ci zagraniczni „goście” są zmienni. Tak więc w czerwcu 2012 wszyscy odczuli aprecjację waluty.
Instrukcje
Krok 1
1 czerwca dolar zyskał na MICEX-RTS około 40 kopiejek. W efekcie sesja zakończyła się ceną 33,48 rubla za dolara. Z kolei waluta europejska również zaczęła rosnąć skokowo: o godzinie 11:00 czasu moskiewskiego euro wzrosło o 46 kopiejek i opuściło 41,88 rubli.
Krok 2
Sytuacja ta nie wywołała jednak paniki wśród ludności. Nikt nie zauważył kolejki po kupno waluty. Analitycy zauważają, że wzrost dolara, a zwłaszcza euro, jest dość typowy dla sezonu lato-jesiennego.
Krok 3
Ostatnie majowe transakcje były jednymi z najgorszych w ostatnich latach, ponieważ euro i dolar wzrosły odpowiednio o 80 i 72 kopiejki. Teraz Bank Centralny stara się powstrzymać osłabienie krajowej waluty, która ostatnio po raz pierwszy od stycznia zdołała wejść na rynek z interwencjami walutowymi.
Krok 4
Rubel rosyjski spada przy spadających cenach ropy. 1 czerwca cena ropy Brent spadła do 100,7 USD za baryłkę. Tym samym ceny ropy w ostatnim miesiącu wiosny spadły o prawie 20 dolarów.
Krok 5
Ogólnie sytuacja na światowym rynku nadal pozostaje niestabilna, ale zarówno analitycy, jak i zwykli obywatele są do tego przyzwyczajeni. Natychmiastowe prognozy są dość optymistyczne: euro i dolar będą miały mniej więcej taką samą wartość jak poprzednio. Jednak do połowy czerwca analitycy z firm inwestycyjnych nadal obiecują wzrost kursu euro odpowiednio do dolara (0,1%), rubel do dolara spadnie o 0,8% (o 25 kopiejek), a do euro - o 0,7%.
Krok 6
Jedynymi obawami inwestorów, którzy wycofują pieniądze z aktywów, które wydają im się podejrzane, są obligacje rządowe Niemiec i Stanów Zjednoczonych, których rentowności gwałtownie spadły w maju 2012 roku. Niepewność na światowych rynkach rośnie także dzięki zbliżającym się wyborom parlamentarnym w Grecji. Ich wyniki będą znane w najbliższym czasie, co oznacza, że sytuacja na rynku światowym może zacząć się stabilizować.