31 maja 2012 r. Sergey Mavrodi ogłosił tymczasowe zawieszenie wypłat dla akcjonariuszy piramidy finansowej MMM-2011 oraz uruchomienie nowego projektu MMM-2012. Według ekspertów upadek MMM-2011 już nastąpił, ale sam Mavrodi nie zamierza zejść pod ziemię i otworzy nową piramidę.
Pod koniec maja słynny rosyjski oszust Siergiej Mawrodi rozpoczął kolejną restrukturyzację swojej piramidy finansowej MMM-2011, uruchamiając nowy projekt MMM-2012. Mavrodi powiedział w przekazie wideo do deponentów, że „spokojny” reżim został wprowadzony do 15 czerwca, ponieważ w systemie rozpoczęła się poważna panika na bardzo dużą skalę. W rzeczywistości w MMM-2011 wprowadzono dwutygodniowe moratorium na wycofywanie środków, a po nim, według Mavrodiego, płatności będą nadal ograniczone.
Sam Siergiej Pantelejewicz uważa, że media są winne wszystkiego, rozpowszechniając informacje o nowej sprawie karnej dotyczącej oszustwa, a wprowadzenie ograniczeń jest koniecznością, ponieważ „i tak nie wystarczy pieniędzy dla wszystkich”. Mavrodi oficjalnie ogłosił również utworzenie nowego projektu piramidy finansowej – MMM-2012 na takich samych warunkach jak poprzedni, z wyjątkiem braku wypłat premii dla beneficjentów. Jednocześnie obie piramidy będą działać równolegle, a część środków z MMM-2011 zostanie przekazana na nowy projekt. Rejestracja na MMM-2012 jest dostępna pod adresem https://sergey-mavrodi.com, gdzie można dołączyć do jednej z istniejących dziesięciu lub stworzyć własną.
Nie wiadomo jeszcze, jak stabilnie będzie działać nowa piramida. Obecnie prawie wszystkie „ogniwa” MMM-2011 wstrzymały wypłaty na rzecz akcjonariuszy. Nie ma informacji, czy wznowią pracę pod nową piramidą. Do tej pory środki przyjmowane są za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej w Internecie na zasadzie dobrowolności. Sam Siergiej Mawrodi był wielokrotnie oskarżany przez funkcjonariuszy policji o ściganie w ramach sprawy karnej wszczętej przez prokuraturę okręgową w Kolyvan. Nie mogli jednak dostarczyć go do obwodu nowosybirskiego w celu przeprowadzenia czynności dochodzeniowych, ponieważ miejsce pobytu Mavrodiego nie jest znane. Sam twórca piramidy w przekazie wideo w żaden sposób nie komentuje sytuacji i apeluje do swoich inwestorów, aby nie ulegali ogólnej panice.